Nieustanny rozwój to cecha i cel każdego sportowca. Jak powiedział Napoleon Hill, cel jest to marzenie z datą wykonania. Jak je realizować to tylko z najlepszymi! Dlatego ustaliliśmy datę i udaliśmy się na tygodniowe seminarium przelotowe z Michałem Gierlachem (a.k.a Spike, www.michalgierlach.pl). Wrzesień wdarł się do Europy ociekając deszczem, chmurami i chłodem. Michał już od pierwszej chwili zadziwił nas swoim doświadczeniem, wyszukując w oceanie ponurego jesiennego europejskiego krajobrazu oazę dobrej pogody, która dała nam tygodniowy warun i zapewniła wspaniałe latanie. Michał to niesamowita postać, która bardzo inspiruje i motywuje do przekraczania swoich granic. Spike dzielił się z nami swoim doświadczeniem, podczas lotów i wieczornych wykładów. Nasza baza mieściła się niedaleko włoskiego miasteczka Viverone w regionie Piemont. Lataliśmy nad Alpami w okolicach granicy Piemont – dolina Aosty, podziwiając na horyzoncie zachwycające górskie granie Parku Narodowego Gran Paradiso. Zaiste, Michał wrzucony przez bezduszny los między Pandy nabył w konsekwencji nieco ich cech. Co prawda musi popracować nad zwiększeniem gabarytów, trochę mniej biegać i więcej jeść, co naturalnie prowadzi do przeciążenia skrzydła i tym samym usprawiedliwia odrobinę nieporadności w powietrzu 😉 Wtedy jest się już Pandą w 100% 🙂 … Ze Spike’em zapewne jeszcze nie raz się spotkamy, czy to na wyjazdach czy po prostu na górce. Sprawdźcie naszego vloga i komentujcie co myślicie.
FLY PANDA TEAM, YO!